Technology

W trakcie niedzielnego starcia polskich rozgrywek pomiędzy Lechem, a krakowską Wisłą były fantastyczne emocje!

03.04.2022, 12:05 0 komentarzy
W trakcie niedzielnego starcia polskich rozgrywek pomiędzy Lechem, a krakowską Wisłą były fantastyczne emocje!

W aktualnie trwającym sezonie ligi polskiej naprawdę sporo się dzieje i trudno temu zaprzeczyć. Z całą pewnością co poniektórych wydarzeń żaden piłkarski ekspert nie prognozował, gdyż mamy do czynienia z wieloma zaskoczeniami. Bez cienia wątpliwości gigantyczną niespodzianką jest to, iż mistrz PKO Ekstraklasy, a więc drużyna warszawskiej Legii rywalizuje o utrzymanie w lidze. W wykonaniu graczy z Warszawy runda pierwsza w ich wykonaniu była tragiczna i w obecnej chwili powinni skoncentrować się na batalii o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Lech z Poznania obchodzić będzie w roku 2022 100. rocznicę założenie zespołu i zamierza sam dla siebie sprawić nagrodę z tej okazji i zdobyć mistrzostwo polskiej ligi. Bez najmniejszych wątpliwości sympatycy piłki nożnej z Poznania mogą być bardzo zadowoleni z jesiennej rundy swojego zespołu, który zajmował pozycję numer jeden w tabeli Ekstraklasy polskiej.

Jednak gracze Lecha w pierwszych spotkaniach wiosennej rundy radzą sobie trochę gorzej, przez co droga do mistrzowskiego tytułu rozgrywek PKO Ekstraklasy nieco skomplikowała się. Dostrzec trzeba, iż poznańska drużyna ma niesamowity problem ze zdobywaniem kompletu punktów. Pojedynek z Wisłą Kraków, który rozgrywał się w niedzielę jest perfekcyjnym pokazem problemów poznańskiego klubu. Prowadzona przez ostatniego szkoleniowca reprezentacji Polski Jerzego Brzęczka ekipa musi bronić się w trwającym obecnie sezonie przed strefą spadkową i pakiet trzech oczek z Lechem z Poznania mógłby być dla Wiślaków fenomenalnym wynikiem. Przez większą część niedzielnego pojedynku wydawało się, że krakowska Wisła zwycięży ten mecz i trzeba to zaznaczyć. Na 2 minuty przed końcem pierwszej części spotkania do siatki trafił Ondrasek Zdenek wyprowadzając Wisłę Kraków na prowadzenie wynikiem jeden do zera. Poznański Lech ruszył do szaleńczych ataków podczas połowy numer dwa, jednakże przez długi czas nie mogli wyszukać sposobu na zdobycie gola. Wszystko się odmieniło w dodatkowym czasie gry pomimo tego, iż wszystko pozwalało myśleć, iż piłkarze krakowskiej Wisły zachowają pełną pulę punktów. I właśnie w 98 minucie pojedynku bramkę na wagę punktu dla poznańskiego klubu strzelił Antonio Milić.

Zostaw komentarz