Piłka nożna to na chwilę obecną najczęściej uprawiana dyscyplina sportu na całym świecie. Kibiców emocji piłkarskich istnieje wielu, z tej przyczyny nie powinno zaskakiwać to, iż pojedynki piłkarskie mogą się cieszyć wielkimi rezultatami telewizyjnymi. Dlatego że płatności za piłkarzy co roku dużo większe i w taki sposób kluby potrafią pozyskiwać znacznie więcej zasobów finansowych. Mecze 1/2 finału rozgrywek Ligi Mistrzów odbyły się niedawno. Liga Mistrzów to niesamowicie kluczowe zmagania i dowolnie wskazany obeznany wielbiciel futbolu doskonale wie o tym. Naprzeciw siebie w batalii półfinałowej stanęły do walki kluby Realu z Madrytu oraz Chelsea FC, i dlatego też każdy był pewny tego, iż można się spodziewać fantastycznego meczu. Oba zespoły zademonstrowały wyśmienite umiejętności piłkarskie i bez wątpienia półfinałowy dwumecz nie zawiódł wymagań sympatyków nożnej piłki. Do pojedynku finałowego wejść miała możliwość tylko jedna z tych drużyn i rozsądnie zdawać sobie sprawę z tego, gdyż gracze a także trenerzy rozumieli to.
To starcie 1/2 finału Ligi Mistrzów również było opisane w telewizji jako batalia dwójki początkujących oraz świetnie spisujących się selekcjonerów. Zidane a także Tuchel to taktycy, którzy w latach poprzednich w trenerskim świecie byli w stanie sobie wybudować solidną reputację. Jako szkoleniowiec Realu z Madrytu Zidane okazję miał na czwarty swój finał Champions League w ciągu 5 ostatnich lat. Pomimo tego bez wątpienia to solidne osiągnięcie, to ostatecznie przez niego trenowana drużyna nie potrafiła zwyciężyć. Chelsea FC wywalczyła sobie promocję do finałowego starcia Ligi Mistrzów, ponieważ rzuciła na kolana mistrza La Liga. Powinniśmy zrozumieć to, że piłkarze prowadzeni przez Tuchela Thomasa zafundowali piłkarskim sympatykom fantastyczne 90 minut tamtego dnia. Obecni mistrzowie hiszpańskich zmagań zagrali poniżej oczekiwań i w zasadzie powinni być zadowoleni z tego, że dali wpakować sobie tak mało goli. W pojedynku finałowym Chelsea Londyn rywalizować będzie z Manchesterem City.